*Violetta*
Ten tydzień jest masakryczny.Wczoraj był pogrzeb Fran, dziś w nocy Naty zaczęła krwawić i niestety poroniła, na dodatek Fede wyjechał na cztery dni.Ludmi ma szczęście bo dziś wraca.Obudziłam się i nie było Leona.No tak przecież dziś jest w pracy o 4:00 rano do 22:00.Wstałam.Ubrałam się w miętową sukienkę, białe szpilki i fioletowe kolczyki.Weszłam do łazienki.Wykąpałam się, umyłam zęby, przeczesałam włosy sprawdzając na kalendarzyk z miesiączką.Och całe szczęście.Minęły tylko 3 tygodnie.Zeszłam na dół i zjadłam płatki owsiane zalane jogurtem naturalnym z jagodami i malinami.Mmm... pyszności.Marica jest u Angie i mojego taty na wakacjach.Mówili, że bawi się świetnie i... zaczęła chodzić.Tęsknie za nią.Usiadłam i oglądałam fajny film.Jakiś "Miłość puka zawsze do drzwi".Dopiero się zaczyna ale już jest super.Nagle ktoś zadzwonił do drzwi.Wywlekłam się z kanapy i poszłam otworzyć.I kogo widzę? Larę.

Przyglądałam się jej i widzę brzuch jak w ciąży.
- Lara? Ty jesteś w ciąży! Lekarz powiedział, że nie możesz mieć dzieci.- rzekłam zdziwiona.
- Spokojnie Violu.Tak! Jestem w ciąży.Okazało się, że zaszła pomyłka w badaniach i nic takiego nie wyszło.Teraz mam chłopaka.I razem będziemy mieli dziecko.-odpowiedziała moja przyjaciółka.
- O Lara gratuluje.To cudownie!! Dlaczego nic nie powiedziałaś?- zapytałam.
- Nie chciałam się chwalić czy coś w tym stylu.- odrzekła Lara.
Nareszcie jakaś dobra wiadomość.
Tak jakoś rozgadałyśmy się.
- A to jest chłopiec czy dziewczynka?- zadałam pytanie.
- Chłopiec.- uśmiechnęła się.
- Cudnie!- ucieszyłam się.- Kiedy masz termin?
- Za 2 tygodnie.
I tak gadałyśmy sobie do wieczora.Nawet nie zauważyłyśmy a tu już 20:00.
*Ludmiła*
Dziś przyjedzie Fede.Jestem tak szczęśliwa.Mieliśmy się spotkać w parku.Wyczekuje na niego już długi czas.Dzwoniłam kilka razy.Ale nie odbierał.Powoli się denerwowałam.Ale za kilka minut.Patrzę i.. Jest!
Wlecieliśmy w swoje ramiona jak ptaki.Oboje byliśmy tacy zadowoleni, że możemy już spędzić ze sobą czas.Nie widzieliśmy się kilka dni a ja myślałam jakbyśmy się nie widzieli całą wieczność.
________________*_________________________
Cześć! To już dziś 13 rozdział.
Proszę Was komentujcie!
Jeśli w czasie 3 tygodni nie pojawią się komentarze.....Usuwam bloga :(
Bardzo tego nie chce ale czuje, że piszę sama dla siebie.
Wasz wybór.Chcecie żebym pisała lub usuwam bloga.
Do następnego.Jeśli wogóle się pojawi bo jeśli nie będzie komentarzy usuwam go!!